Czy pałac w Owińskach odzyska dawny blask?

W zaniedbanym budynku władze gminy chcą zrobić centrum hotelowe i konferencyjne.

W malutkich, położonych zaledwie 15 km od Poznania, Owińskach są dwa charakterystyczne obiekty. Pierwszy z nich to pocysterski klasztor, w którym mieści się słynny w całym kraju Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych. Drugi obiekt to leżący po drugiej stronie drogi na Wągrowiec klasycystyczny 200-letni pałac niemieckiej rodziny von Treskov z 16-hektarowym zabytkowym parkiem.

Podczas gdy klasztor był regularnie remontowany i restaurowany, pałac był zaniedbywany i niszczał. Jest jednak szansa na to, by odzyskał swój dawny blask i jeszcze zaczął na siebie zarabiać. Gmina Czerwonak poszukuje inwestora, który wspólnie z nią urządzi tu centrum hotelowo- konferencyjne. Na brak zainteresowania władze gminy nie narzekają. – Dwa tygodnie temu pałac oglądał Wojciech Fibak oraz przedstawiciele firmy z kapitałem włoskim – ujawnia Tomasz Stellmaszyk, zastępca wójta Czerwonaka.

W samym pałacu mają powstać sale konferencyjne i restauracja. Do budynku zostaną dobudowane też dwa skrzydła, utrzymane w podobnym stylu klasycystycznym. Gmina ma na to zgodę konserwatora zabytków. W skrzydłach znajdzie się hotel ze 150 pokojami i luksusowymi apartamentami.

Gmina z inwestorem chce wejść w spółkę, deklaruje wniesienie do niej 10-15 mln zł. – Ale nawet jeśli inwestor się nie znajdzie, to co roku po trochu będziemy samodzielnie remontować pałac- zapowiada zastępca wójta. Już teraz gmina gruntownie odnowiła przypałacowy park. Po stworzeniu bazy hotelowej, ma być on częściowo udostępniony mieszkańcom.

Wiadomo już, że pałac nie zostanie oddany w ręce prywatne, jak to się stało kilka lat temu. – To był błąd. Nowy właściciel nie dość, że nie wyremontował obiektu, to jeszcze bardziej go zdewastował. Po raz drugi nie chcemy się sparzyć, sprzedając pałac komuś nieznanemu – zapewnia Stellmaszyk.